Niespieszne poranki. Obserwowanie świata budzącego sie do życia. Biegnący ludzie, poranne zakupy, gorączkowe powtarzanie notatek w drodze do szkoły. I w tym wszystkim ja. Cieszę sie słońcem i błękitnym niebem. Nie biegnąc, bez stresu czy zdenerwowania. Nie przyspieszajac kroku widząc migajace zielone światło. Nie denerwujac sie widząc odjeżdżające sprzed nosa autobusy i tramwaje Stojąc na nasłonecznionym przystanku myślę jak pięknie wygladasz spokojnie śpiąc. I cieszę się życiem. Każda chwilą. Łzy szczęścia rano wyplynęly z moich oczu. "Świat jest tak dobry na jaki pozwalasz mu byc." Cały czas się o tym przekonuję.