Już niedługo powtórka z rozrywki. Oby w lepszym wydaniu.
Wyczekuję tego urlopu z niecierpliwością
Wykreślam dni z kalendarza
Odliczam czas
Jeszcze Pięć i pół tygodnia
Połowa,
jeszcze raz tyle.
...
Tkwię w tak wielu błędnych kołach,
że nie sposób ich zliczyć.
Nakładają się bowiem na siebie,
tworzą świąteczne łańcuchy,
matematyczne zbiory.
Wszystko zależne od wszystkiego
a jednocześnie każdy z nich osobno (nie)ważny.
Natłok wrażeń, natłok informacji,
Wzajemnie wykluczające się zasady.
Nie wiadomo gdzie początek a gdzie koniec.
Co przyczyną jest, co skutkiem
Nie wiadomo czy w ogóle
Nie wiadomo jak.
Nagle przestałam umieć gotować.
Nawet to się zmieniło.