A jednak wybrał i zdecydował odejść i zakończyć. Pociesza mnie jedynie fakty ,że mi to wyjaśnił .. do tej pory słysze jego słowa "pewnie mnie teraz nienawidzisz", "nawet nie możesz na mnie patrzeć" , "wiem ,że cię zraniłem" "Nie mniej do mnie żalu.." . Marek jak ja nie mieć do ciebie żalu ? Ty to zacząłeś, ty pisałeś , prosiłeś o spotkanie, ty mnie pocałowałeś po raz pierwszy, ty pierwszy powiedziałeś ,że tęsknisz, Ty pierwszy nazwałeś mnie :Kotkiem,skarbem i Kochaniem... Wszystko to zacząłeś pierwszy TY. Ale to JA pierwsza się zakochałam..
To był najgorszy dzień od niepamietnych czasów, 4 dni przepłakane..teraz też mi sie zdarza ale staram sie być silna, chyba powoli dociera do mnie to wszytko , co wcale nie oznacza,że nie Tesknię.
Sprawił że moja Studniówka już mnie nie cieszy,że wcale nie mam ochoty na niej być. Ide też z Markiem ale innym , to chyba tylko za sprawą Natali bo inaczej sama na ten krok bym sie nie zdobyła. Mam nadzieje,że będzie dobrze i fajnie będe sie bawić i ani razu nie pomyśle o tobie..
Chciała bym Go nienawidzić tak jak powiedział ale nie moge, nie po tej ostatniej rozmowie w 4 oczy, na prawdę widziałam ,że mu jest przykro z mojego powodu ,że nie chciał mnie skrzywdzić..