Błagam. (szept) Przestańcie się rozmazywać! Wasze kolory przybierają na intensywnych, żółci i czerwieni. Moje kończyny tracą na cieple. Trochę mnie mdli, bo nie zneutralizowałam zasady niczym kwaśnym. Czuję ciepło mimo tego, że każdy por skóry wypełniony jest przerażająco zimnym potem. Przyjemny powiew bijący od okna pomaga mi w przetrwaniu. Serce bije strasznie szybko, szybko, zwalnia. Zamykam oczy. Ile tu kosztuje sok pomarańczowy? Otwieram oczy. Ktoś kupuje sok. Kolory ciemnieją. Ludzie przy barze to tylko intensywne żółtoczerwone kontury na czarnym tle. Teraz wszystko jest czarne! Oczy szeroko otwarte a jednak wszystko jest czarne. Ponownie zamykam oczy. Otwieram. Wszystko w normie. Nie. Zaraz coś z siebie wyrzucę. Biegnę do Toalety. Tuż przed wejściem. Coś leci mi z twarzy dwa metry do przodu. Ludzie na trybunach biją brawo. Chcę otworzyć drzwi, płyn ze zdwojoną siłą znowu wydobywa się z twarzy. Z trybun znowu dobiegają mnie dźwięki braw, i szczęśliwego łuuuu, jak wtedy, gdy piłkarz strzeli bramkę. biegnę do toalety wkładam głowę do muszli. Znowu jestem normalna. Wracam, siadam, jak gdyby nigdy nic. Potem zabijam. Zabijam do momentu, gdy ktoś zabije mnie.
Okamgnienie, konfitury, jabłka i orzechy. Słoik oliwek, miska truskawek marcepanowe ziemnaczki mnóstwo czekolady. Dzień dziecka.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Tania odzież zachodnia? ezekh114Złoty Pierścionek. ezekh114Just one shot jestersarmyDamme Carnival 2025! cherrykinn