Gdzieś
Delikatnie pod skórą
I wzrokiem pozbawionym uczuć
Dłonie z tęskoty
Mogą przebić najgrubsze ściany
Tak by można uciec
Od myśli nieokiełznanych
Jeszcze raz
Czując się wolnym.
Nocą
Obiecuję sobie
Że kupię kiedyś bilet
W jedną stronę
Nie pożegnam się z przyjaciółmi
I zniknę
By móc popatrzeć
Jak oddychasz
I może tym razem na dłużej
Zostać przy Tobie.
Myślę, że co jakiś czas będę wracać do wierszy.
Ostatnio strasznie się za nimi stęskniłam!