Siemka wam !!!
Dawno mnie tu nie było ,ale myślę ,że się to zmieni i dalej będzie wam sie podobało :P
Powiem ,wiem że myślałam nad pisaniem histrori moich wymyślonych ale nie wiem czy wam sie spodoba :P
Troche opisów wam da a później sie zobaczy !!
Jestem zła na siebie. Traktuje moją rodzinę źle. Nie wiem dlaczego? Czy to, że nie chce, aby ktoś mi pomógł w rozstaniu czy to, żeby cierpieli ze mną? Boli mnie cholernie patrzenie jak mój brat jest szczęśliwy ze swoją dziewczyną. Ja już nie wiem co mam robić. W szkole czuje się jakbym była pośmiewiskiem.
"I napisał bym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów... Zadzwonił bym do Ciebie, ale wiem że tego nie chcesz. Wybełkotał że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie..."
Szczerze mówiąc to myślałam, że dam radę bez Ciebie. Myślałam, że z czasem przyzwyczaję się do Twojej nieobecności, ale dzisiaj wiem, że to niemożliwe. Nikt nigdy nie pocałuje mnie tak namiętnie jak Ty, nikt nie będzie Wobec mnie tak delikatny. Żaden dotyk nie przyprawi mnie o dreszcze, tak jak Twój. Żaden mężczyzna nie sprawi mi tyle szczęścia, a zarazem bólu co Ty. Gratuluję, mozesz być z siebie dumny. Znowu przegrałam.
Chodzę ulicami miast i błądzę wśród bałaganu myśli, które nieustannie doprowadzają mnie do emocjonalnego szaleństwa. Podążam ulicami, przez które mieliśmy przechodzić razem razem, spełniając swoje największe marzenie, mianowicie - ucieczkę od tego pełnego fałszu, bólu i wspomnień, o których nawet w swoim towarzystwie nie chcieliśmy rozmawiać. Uciekłam, ja - Ty zostałeś i budujesz swoje życie na nowo, szkoda tylko, że masz w ramionach inną kobietę, a ja nie potrafię i nie chcę o Tobie zapominać. Jednak rozumiem Cię i nie mam Ci za złe nawet tego, że w między czasie wpadliśmy na siebie przypadkiem, wręcz przeciwnie, zawdzięczam Ci chociażby uśmiech, ten prawdziwy, którego nie było na mojej twarzy nigdy dotąd. Miej tą świadomość, że poza nią, ktoś kocha Cię i czeka, nawet jeśli nie ma żadnej szansy na powroty, nadal czeka - to właśnie ja, Twoja ja
Tam na wzgórzu pełnym słońca.
Letnia para tak gorąca.
Kiedy Ciebię tam ujrzałam.
Oczy twe tak pięknie ,brązowe
odebrały mi wręcz mowe.
W niepewności wciąż trzymałeś .
Jesienią na spacer zabrałeś.
Podałeś na dłoni spełnionę marzenia.
Wpromiłeś me serce w ogromne drzemie.
Doznałam prawdziwej miłości.
Jednak me serce nie zachowało wierności.
Oszukałam,Zraniłam,podła byłam.
Od kłamstwa w środku cała zgnełam.
Lecz Ty kochałeś ,szanse mi dałeś.
Bo tam w sercu prawdę znałeś.
I ,że mnie kochasz teraz to wiem,
Oczyściłam duszę i ciało.
ale to wciąż było za mało.
Błędu tego ,nie popełnie już za nic.Gdyż Kocham Cię ,Moj miły Bez Granic !!! (takie tam od mnie :D)
kasia