koniec na dziś . zadowoleni z takowych opisów? ;)
jestem.
- jutro też będziesz?
- i jutro. i pojutrze. i zawsze .
- taa . jej też tak mówiłeś.?
`I tak cholernie brakuje mi każdej chwili z Tobą nawet tej w której się kłóciliśmy ,
bo kocham Cię nawet gdy się złościsz`.
I gdy patrzyłam na ten uśmiech i ciężko było wierzyć
Że to życie a nie sen a na prawdzie mi zależy.`
...przytulić się i zasnąć obok Ciebie
Chcę o Tobie wiedzieć wszystko ! Zacznę od policzenia pasków na Twojej koszulce.
-Pamiętasz?
-co?
-jak wtedy się do ciebie uśmiechnęłam po raz pierwszy
-no pamiętam
-wtedy pomyślałam że jak nie ty to nikt inny
-a wiesz? myśli mamy takie same
-Uśmiechasz się
-no i?
-i to jest takie słodkie
Jakkolwiek banalnie to brzmi: Kochałam Cię.
Dziś leżę brudna, poniżona, w krwawych łzach skąpana...
A zgwałcona miłość tuli moje serce.
Nie myśl, że moje słownictwo jest ubogie. Wiem, co to oksymoron i infantylizm. Gdy zechcę mogę mówić wierszem. To on jest powodem powtarzanego wciąż przeze mnie dlaczego, niczym zdarta płyta.
Płytki chodnikowe okazały się całkiem dobrym miejscem do płaczu. Były zimne jak Ty. Spękane jak moje serce. Brudne jak nasza miłość. Tak. To idealne miejsce.
nie chcę się już więcej budzić, jeśli moje życie ma tak wyglądać.