Mroźna była zima tego dnia
Z samego rana Panna otrzymała sms'a:
'Czy też jej Książę,
z inną na bal iść może?'
Pomyślała: A z jakich to okoliczności?
Tamta nie ma księcia i mojego prosi?
Pchi, toż to nawet bal nie Jego
Panna, klasa, sala nie Jego
Zacni kumple, od co!
A On wciąż pyta owego dnia,
I już nie dwa, nie raz otrzymała sms'a:
'Czy też jej Książę,
na bal iść może?'
Czyż Luby faktycznie idzie z powodu gości?
Kiedyś za zdradę chciała połamać mu kości.
Oj, toż to nawet bal nie Jego.
Sala, klasa, panna nie Jego.
Wciąż kumple, od co!
Mam wrażenie, że ktoś z obecnych na tej planecie, za wcześnie dostał swoją szansę. Czyż nie? Uważam, że jeśli komuś na kimś zależy, to.. nie powineń o to pytać ?! Nie chodzi o to, czy Książę skorzysta, czy też nie. (no dobra o to też). Ale o sam fakt, że zapytał. Cóż, ten typ, tak ma. Jak to mówią ludzie z mojej Ziemi: 'ten kto ma Cię wyhujać i tak Cię wyhuja'
Ty już wiesz.