Jestem drzewem
co obrasta
w słoje
dojrzałej mądrości.
Chórem szumiących liści
śpiewam
hymn
o życia radości.
Nadzieją zieloną barwię
splątaną
dżunglę
liści - myśli.
Przez niebo kochana
konarami ramion
walczę
wichrami targana.
Stoję wbita korzeniem
w ziemię
kurczowo
wrośnięta w istnienie.
MOWA DRZEW
szeptajcie klony
kasztany
o tym co w świecie
dzieje się
szeptajcie poruszone
wiatru powiewem lekkim
strząsajcie z siebie
świata kurz
oczyście się
i bądźcie czyste
niczym Bóg
szeptajcie mi drzewa
pieśni starodawne
ukojcie głosem swym jedwabnym
utulcie barwnym listkiem
opadającym w dół
uśpijcie i trwajcie przy mnie
w rozmowie swej ciekawej
ja słuchać was będę
przez sen
Drzewa widzą wszystko, każdy nasz ruch tylko nie chcą się wypowiadać, nie chca zniżać się to płytkiego poziomu myślenia człowieka i jego patrzenia na świat..