Rozmowa liryczna - Gałczyński

Powiedz mi, jak mnie kochasz.

-Powiem.

-Więc?

-Kocham Cię w słońcu. I przy blasku świec.

Kocham Cię w kapeluszu i w berecie.

W wietkim wietrze na szosie, i na koncercie.

W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.

I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.

I gdy jajko roztłukujesz ładnie-

nawet wtedy, gdy Ci łyżka spadnie.

I w taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.

I na końcu ulicy. I na początku.

I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.

W niebezbieczeństwie. I na karuzeli.

W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.

Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.

I wiosną, kiedy jaskółka przylata.

-A latem jak mnie kochasz?

-Jak treśc lata.

-A jesienia, gdy chmurki i humorki?

-Nawet wtedy gdy gubisz parasolki.

-A gdy zima posrebrzy ramy okien?

-Zimą kocham Cię jak wesoły ogień.

Blisko przy twoim sercu. Koło niego.

A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.

Myśle, że każda kobieta chcialaby cos takiego usłyszec...

Marzenie ?

"Bez marzeń człowiek nie bylby w stanie przeżyc..."

Chcialabym pokochac, kogo ?

Nie wiem...

Pozdrawiam

Żyjmy marzeniami bo, to nic złego !

A kostka boli...