Miłość niby piękna
niby takie fajne uczucie
ale to nie jest tak do końca.
Miłość cieszy i miłóść rani
a czemu w moim przypadku ostatnio często rani??
O to jest pytanie??
Może ze mna jest coś nie tak a może z nim??
Wiem że kocham i nie chce stracić czy on też to wie??
Czy wie jak nieraz rani??
Czy on zdaje sobię z tego sprawę??
Myślę żę tak ale nie wie sam co ma zrobić
i w tym momencie rodzi sie drugie pytanie
Czemu nie chce ze mną rozmawiać na ten temat??
Kto mi odpowie na tyle pytań??
Ja powiem jedno jestem z nim szczęsliwa ale często boli te szczeście!!
Kocham Cię Rafał!!
Pamietaj o tym!!