Na życzenie Patrycji tutaj się pojawiam. Dostałam właściwie takie bojowe zadanie.. Zazwyczaj nie piszę dużo w notkach..Nie lubię, chociażby.. dlatego że połowa z was tego nie czyta. Z jednej i drugiej strony to lepiej. Dużo lepiej.A czasami jak każdego łapie lenistwo i przy notkach zlewają sie literki. Coś o tym wiem. Dobra, nie będę gadać dalej..
Nie będe pisać dalej.. Zdjęcie takie bo innego nie posiadam, Niunia chciała Błeee to ma błeee. ;- D
Musimy się spotkać, kiedyś.. Chociaż w wakacje często zawsze się widywałyśmy. Na zalesiu! wspólnie "wycieczki rowerowe" :-D było cudownie. W tym roku też musimy coś kombinować razem... za pewne, nie tak często ale musimy :p
Odnowić wszystko. Kochanie wiesz o czym mówię... Jak widzicie marudzę. aaa! Jeszcze mi się przypomniało kilka lat temu... "zmokłe kury" nie było wcale źle. Byłyśmy mokre, tyle.. słońce do nas prędko przyszło. xD
a teraz... jest brzydkoo ;c
no comment. ;D