photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 STYCZNIA 2013

: 3

Czeeść no to macie opowiadanka krótkie mojego autorstwa  /Wiki.

- Impreza! Wszyscy entuzjastycznie ruszyliśmy z samochodu, wpadliśmy na wielką domówkę, wszystkim humory cudownie dopisywały! Wszyscy byliśmy już lekko ścięci.. Jeden drink, drugi drinki& tańce, śpiewy.. nagle kazano otworzyć mi drzwi i pojawił się on. Stanęłam jak wryta. Po otrząśnięciu powiedział szybkie: cześć.. jemu i jego nowej lasce& ironicznie się uśmiechnęłam do nich. Czułam wielki ból, ze to nie ja już będę rządzić z nim na parkiecie tylko ta nowa dziunia. Wszyscy widzieli mój ból w oczach.. gdy on poleciał w ślinę z tą laską, popłynęły mi łzy. Poprosiłam o fajkę, zwinęłam wino i wyszłam.. szłam i płakałam, paląc fajkę i popijając wino. Nagle usłyszałam, ż ktoś idzie. Nie przejęłam się, myślałam, że to zwykły przechodzień. Nagle na moim ramieniu położył ktoś swą dłoń. Wystraszyłam się i zaczęłam wrzeszczeć. Odkręciłam się i był to on. Miał w oczach łzy. Wyrzucił mi fajkę. Wziął wino z mojej ręki i je popił. I przypomniał mi mój tekst, który mu kiedyś powiedziałam: ten kto pije z jednej butelki to tak jakby się całował.. nie uśmiechnęłam się, stałam z ironiczną miną, że co on wyprawia.?! Przyciągnął mnie do siebie. Uwielbiałam, gdy to robił. Złapał mnie chamsko za tyłek. Szepnął na ucho: słoneczko, gdzie ta grzeczna dziewczynka? Odszepnęłam: muszę wykazać swój bunt.. oderwałam się i zaczęłam iść dalej. Podbiegł do mnie i zatopił w namiętnym pocałunku. Gdy się lekko oderwaliśmy, by spojrzeć sobie prosto w oczy zorientowałam się, że ta jego laska stoi za nami i płacze.. oderwałam się od niego, a ona tylko powiedziała: i tak wiedziałam, że tylko ciebie kochał.. i odeszła.


Lubiłam wychodzić wieczorami sama ze słuchawkami w uszach.. odwiedzać te miejsca, w których dużo przebywaliśmy. Wracać wspomnieniami do nich. Tym razem wzięłam ze sobą wino. Usiadłam koło naszego drzewa na którym uwielbialiśmy przesiadywać. Oparłam się o pień i zaczęłam popijać wino. Poleciały mi łzy.. znów zapragnęłam by był tu koło mnie, by przytulał. Zamknęłam oczy, by wyobrazić sobie mnie wtuloną w jego ramiona.. długo tak siedziałam dopóki nie przyszła mi ochota na kolejny łyk wina. Otworzyłam oczy i aż podskoczyłam. To on klęczał przede mną z swoim winem. Spytał czy może się dosiąść. Spuściłam głowę.. usiadł koło mnie. Odsunęłam się. Nagle poczułam jego rękę na moich plecach. Uniosłam głowę i zaczęłam krzyczeć, ze co on wyrabia do cholery, a on mi na to, ż eon robi co do niego należy, nagle przypomniałam mu o tej lasce, która zapewne nie ma pojęcia co robi teraz, powiedział, że to była zwykła gra. Nagle jego druga dłoń znalazła się na mojej brodzie, uniósł moją głowę. Teraz patrzyliśmy sobie w oczy. Oboje się uśmiechnęliśmy. Zbliżyliśmy do siebie swe twarze i musnęliśmy swe usta. Potem zatopiliśmy się w namiętnym pocałunku.. przytuleni, popijając wino wspominaliśmy wszystkie spędzone chwile ze sobą.. znów czułam się jak w siódmym niebie. Powróciły kolory mego życia, i jego.

 


- sieema, dałam temu nowemu twój numer GG- to usłyszałam od mojej przyjaciółki wchodząc do pracowni chemicznej. - Czy ty oszalałaś?!-zdążyłam wyjąkać.. nauczycielka ucieszyła naszą rozmowę. Wszedł on do pracowni. Nasza wychowawczyni przedstawiła go i kazała zając wolne miejsce, chłopak zmierzył wzrokiem za odpowiednią ławką. Podszedł do mojej ławki i zasiadł obok mnie. Dopiero zorientowałam się z psikusa mojej przyjaciółki, że poszła gdzieś indziej siedzieć. Wszystkie dziewczyny w klasie wzdychały na jego widok, a ja rzuciłam zwykłe: cześć. Przez całe 45 min byłam zapracowana, gdy zadzwonił dzwonek Łukasz wstał, wrzucił karteczkę do mojego piórnika i znikł w tłumie. Odrazu odwinęłam ją i przeczytałam: Bądź na gg o 17 . Uśmiechnęłam się. Była to nasza ostatnia lekcja, więc wyfrunęłam szybko do domu. Rzuciłam plecak na przedpokój, poprosiłam babcię o pączka i cacao, w tym czasie napełniając karmą miskę mojego pieska. Babcia podała mi tacę z cacaem i pączkiem i popędziłam z nią na górę przed komputer, zostało 30 min do 17. Postanowiłam wejść na forum i poczytać o czym mogę z nim porozmawiać. Pisali tam bzdury, jakieś bzdety o ulubionym soku.. weszłam na GG, zrobiłam się dostępną i czekałam, minęła 17,18.. czekałam do 20. Po czym wkurzona wyłączyłam komputer i pochłonęłam się nauką. nazajutrz chemie miałam mieć 2 planowo, ale nauczycielka hiszpańskiego zachorowała i lekcje były przesunięte. Ugięły mi się nogi na wiadomość o tym, ale zachowałam trzeźwy umysł. Zajęłam swoje miejsce z złośliwym uśmiechem.. powiedział: cześć, lecz nie odpowiedziałam. Skupiłam się na lekcji. Gdy zadzwonił dzwonek złapał mnie za rękę i szepnął na ucho: musimy porozmawiać, chodź do baru za rogiem. Długo nie musiał mnie przekonywać, spakowałam swoje podręczniki i Łukasz wziął mnie za rękę i zaczął iść szybko przez dziedziniec szkoły. Czułam zazdrosne spojrzenia na sobie. Usiedliśmy się w barze w przytulnym kąciku. Łukasz zamówił nam cole. - Słuchaj, nie mogłem wczoraj wejść, przepraszam.. - Nie czekałam- odpowiedziałam zimno biorąc łyk coli. Złapał mnie za rękę - Mój brat miał wypadek, musiałem przy nim być. - rozumiem. -powiedziałam, ale już bardziej ciepło. - przykro mi- dodałam. Ścisnęłam mocniej jego dłoń. - Podobasz mi się - szepł. - Ty mi też - odpowiedziałam. Przytulił mnie. Wciąż na nowo poznawaliśmy się będąc przyjaciółmi. Pewnego wieczoru przyszedł do mojego domu, przedstawiłam go rodzicom i weszliśmy do mojego pokoju. Wyjął z kieszeni naszyjnik z zawieszką połowy serca. Założył mi. Zauważyłam na jego szyi ten sam naszyjnik. - Złączymy nasze serca?- spytał. - Tak -szepłam łącząc nasze zawieszki..

Komentarze

~ania zjeebiste
02/02/2013 14:25:55
izabelajna slodkie:)
01/02/2013 0:06:24
xheeroinex :)
31/01/2013 20:02:47

Informacje o zakochanewzyciu


Inni zdjęcia: Dziś *PEŁNIA RÓŻOWEGO KSIĘŻYCA* xavekittyx;) virgo123Też chce latać jak wy bluebird11Okienka elmar... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Opactwo w Tyńcu tomaszj85