Come back! :)

Dawno mnie tu nie było, ale niestety obowiązki. Przebywam na obozie w Ciechocinku. Śpię, jem, trenuję,repeat. Odpoczywam, uczę się i nabieram sił na wojnę z sesją. Mam nadzieję, że nie będzie gorzej jak w sesji letniej. Miałam taką długą grzywkę już a teraz od nowa się męczę z zapuszczaniem. W sumie, to tylko włosy więc kiedyś odrosną! :)

Ja nadal walczę i nie poddję się, a przynajmniej się staram jak mogę! Dużo planów na ten rok i mam nadzieję, że małymi kroczkami zrealizuję je wszystkie. Nie można wątpić, tylko walczyć z całych sił. Mam nadzieję, że sama w to nie zwątpię i się nie poddam.

Never give up! Wysyłam Wam pozytywną energię i moc buziaczków! :*

Zostaliśmy po to stworzeni, by być razem. By być całością projektu, nie rozdartym planem rzuconym gdzieś po krańcach świata.

Tęsknie za moim A., a kocham Go jeszcze mocniej! :*