Gdzie jestecie? Gdzie ja jestem? Tak to chyba nie moj czas, to nie to zycie ktore sobie wymarzylam.
I gdzie ta piaskownica, spacery, dziecinne beztroskie zycie.. Tyle problemow, i czuje ze juz nie wiem co robic z tym.
Nie dajesz mi znakow, a podobno jestes. Chce walczyc, ale sama z soba przegrywam. To koniec. Koniec ze mna.
Kolejne bezszelestne szlochanie w poduszke.. Kolejne nie przyjemne wspomnienia. I ksiazki.
Boze czas na podejmowanie decyzji.I wciaz brak odpowiedzi..
Jak trudno oddychac w pojedynke. Bodajze w ciagu 5lat podejmuje decyzje ktore niszcza caly moj swiat. Niszcza mnie.
Ciagly strach.. ludzka glupota. I jaki jest tego sens? Licze ze On ma dla mnie lepszy plan, nie wazne czy na dole czy u gory. Mam nadzieje ze w koncu dostane odpowiedz.
Inni zdjęcia: Na działce nacka89cwaJa nacka89cwaCzasy szkolne kagooolloJa nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24