photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 PAŹDZIERNIKA 2012

70.

Nie będę aktywna przez najbliższy tydzień .
Wyjeżdżam :)


W sercu- kochaj mnie .
W głowie - spie*dalaj . ! .



Tęsknię za wszystkimi drobnostkami , chociaż myślałam ,
że nigdy nie będą dla mnie wszystkim
.




Uzależniasz niebieskooka chole*o . < 3 .



A mój pieprzyk w miejscu , o którym wiedział tylko On ,
ja i moja mama do dzisiaj jest naszą słodką tajemnicą . < 3 .


Trudno mówić o szczęściu, gdy jesteśmy niezadowoleni z dzisiaj,zatroskani o jutro i rozżaleni decyzjami podjętymi wczoraj.


zbyt często stawiam przecinek w miejscu, gdzie już dawno powinniśmy postawić kropkę.



-nie wracaj do starej miłości.
-Dlaczego?
-A jaki jest sens czytania tej samej książki jeszcze raz, znając zakończenie?


Czasami, mimo,że coś nas niszczy , nie potrafimy od tego odejść.
Czasami, po prostu boimy się zmian.
Czasami samych siebie.
A czasami kochamy zbyt mocno,by uwierzyć że miłość potrafi zabić.



Ostatnie spojrzenia pamięta się najdłużej..



Porażkami się nie przejmuję , chociaż było ich tyle .



Bo czasem jest tak ,
że chcemy zadać jakieś pytanie , ale boimy się odpowiedzi .



- Mogę?
- Ale coo?
- No zakochać się w Tobie.
W twoich brązowych oczach, włosach, oddechu ...
- Nie wiem.
- No zgódź się! Proszę!
- Dobrze, ale pamiętaj: nie mogę odejść w zapomnienie!



Kłócili się, było ich słychać w całym bloku. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię, tak mocno, że aż się cofnął, ale odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 1,80 cm krzyczało coś do niej powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy 'Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu!' Zabrakło jej tchu. Wyprostował się,ścisnął dłonie w pięści i czekał. 'I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?!' Podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi,słyszała, jak głośno oddycha,a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę coś rozjebać. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej, jak mogła "Kocham Cię! No kocham Cię, do jasnej cholery!' Wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. 'Kocham, no.' Szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił do piersi.



Kiedyś będziesz żałował, ale to przyjdzie z czasem... Wtedy zrozumiesz, ile naprawdę straciłeś, ile mogłeś mieć, ale tego nie doceniłeś.

To nie tak , że się poddałam. Po prostu daję spokój, bo to nie ma żadnego sensu, a niedługo nie będzie miało znaczenia.


Zobaczysz jeszcze będzie tak, że twój telefon będzie tęsknić za Mną. Zobaczysz będzie jeszcze tak, że Ty zatęsknisz za Mną. Wtedy do Mnie napiszesz, że się myliłeś i chcesz być ze mną. A ja jak ta głupia idiotka przyjmę Cię w swe ramiona.



- Kochanie, powiedz mi coś słodkiego..
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego..
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno słówko..
- Miód, cholera i odpi*rdol się !



Wiesz? ona Cię kochała. Byłeś dla niej numerem jeden, tym cholernym oczkiem w głowie. Jej chłopczykiem bez wad, za którego oddałaby życie .


Chcę Cię wyciągnąć ze zdjęcia i postawić obok siebie.


Komentarze

bajeczneopowiadania świetne:)
31/10/2012 13:42:46