A Wy już jesteście po spowiedzi przedświątecznej...?
Fajnie, że święta są okazją do spowiedzi, ale boli mnie, kiedy to jest jedyna okazja do spowiedzi. Gdzie ludzie chodzą do spowiedzi, nie dlatego, żeby wyczyścić swoją duszę, ale idą, bo taka tradycja. Spowiadają się zawsze z tego samego, czasem wymyślają, żeby nie było, że nic nie powiedzieli, czasem sobie myślą, że "tego nie powiem, tamtego nie powiem, bo po co ksiądz ma wiedzieć, a spowiedź zaliczona"... Jest to na szczęście u mnie tylko wiedza teoretyczna, bo współczuję moim kolegom, którzy są kapłanami, bo wiem, że ich takie spowiedzi wkurzają. Oni wolą, jak ktoś przyjdzie do szczerej spowiedzi po 20 latach niż jak ktoś przychodzi, bo taka tradycja, bo przyzwyczajenie, ale nie zagłębiają się w to duchowo.
Inni zdjęcia: Tablica pamietnikpotwora489 mzmzmzTralalero Tralala bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24