Godzimy mijałby bardzo szybko, pouczyłam się rozbiłam zakupy cioci i wróciłam do domu.
- Kamila dzwoniła - powiedziała mama siadając obok mnie na kanapie.
- O co chciała ? zapytałam.
- Pytała czy puściłabym Cię do niej na weekend .
- I co postanowiłaś ? wiedziałam co zaraz usłyszę.
- Julka wiesz że to 120km od nas sama nie pojedziesz a ja w piątek mam spotkanie. no po prostu wiedziałam !
- Mamo a może tata mnie zawiezie albo no nie wiem autobusem pojadę ? próbowałam za wszelką cenę dostać pozwolenie na spędzenie weekendu z Kamą .
- Dobrze porozmawiam o tym z tatą a jazdę autobusem wybij sobie z głowy.
- Dlaczego boże mamo mam 16 lat i tylko dwa razy jechałam autobusem u Kamili jak chciałyśmy z jednej wioski przejechać do drugiej . odpowiedziałam z ironią w głosie.
- Nie chodzi mi o jazdę piętnastominutową . Tutaj jest 120km czyli z jakieś dwie godziny a co jak autobus się zepsuję w połowie drogi?
- Mamo zawsze podstawiają drugi nie wiem o co Ty się martwisz nie mam dziesięciu lat ! niemal wykrzyknęłam
- Powiedziałam autobus wybij sobie z głowy. Porozmawiam z tatą .
- Dobra. odpowiedziałam przełączając program pilotem.
Bardzo chciałam jechać do Kamili porozmawiać to nie to samo co rozmowa na skype czy na GG. Mogłaby mi doradzić jaką szkołę wybrać ona na szczęście nie musi się o to martwić u nich wszyscy co chodzili do gimnazjum idą do tej samej szkoły bo tak jest tylko jedna, więc na wejściu zna już około 18 osób i poznaje nowe z nowych wsi. Tak strasznie jej zazdroszczę . A jej koledzy ?! Są przystojni, umięśnieni wszystko tam jest inne nie to co tu w mieście. W sumie tylko znam ich z opowiadań i zdjęć jak już jestem u Kamili to albo siedzimy w domu bo nie możemy się nagadać albo jedziemy do innej wioski odwiedzić drugą ciocię . Nie ma czasu na wychodzenie z jej znajomymi, znam może dwie jej koleżanki ? Tyle.
Bywam u niej częściej na weekend niż wakacje czy ferie zawsze wtedy rodzice umilają mi czas chociaż wolałabym całe dwa miesiące siedzieć u niej, poznać jej kolegów i takie tam.
- Dobra Julka 21 idź się połóż jutro piątek musisz się wyspać do szkoły. wyrwała mnie z zamyśleń mama.
- Dziewczyny w moim wieku chodzą spać po 23 a ja 21 i do spania . powiedziałam cicho nie odrywając oczu od telewizora.
- Ale Ty nie jesteś żadną z nich więc możesz iść do siebie do pokoju włączyć sobie telewizor na jakieś 30 minut i pójść spać . powiedziała mama ostro zabierając mi pilot.
- Boże mamo !
- Jeżeli za 3minuty nie będziesz leżeć w łóżku to możesz zapomnieć że porozmawiam z tatą o Twoim wyjeździe spędzisz weekend z nami pojedziemy nad wodę czy pójdziemy do kina . powiedziała mama podobnie do mnie nawet na mnie nie patrząc i przelatując kanałami .
- Ale frajda kino z rodzicami ! Mamo zrozum mam 16 lat chce jechać do Kamili porozmawiać z nią może pomoże podjąć mi decyzję jaką szkołę wybrać odpowiedziałam myśląc że przynajmniej to w czymś pomoże.
- No i prawie mnie namówiłaś ale zostały Ci jeszcze dwie minuty powiedziała mama uśmiechając się .
- Mamo no ! Przynajmniej obiecaj że kurde porozmawiasz z tatą jak wróci proszę .
- Jak powtórzysz jeszcze raz zdanie bez słowa kurde ostatnie słowo zaakcentowała
- Mamo no! Przynajmniej obiecaj że & porozmawiasz z tatą jak wróci. powtórzyłam
- Obiecuje a teraz zmykaj do góry.
- I tak nie pójdę spać powiedziałam cicho pod nosem
- Słyszałam!
Doobra macie tu takie oklepane -,-
Dzisiaj już nic nie dodam :< Przykro mi.
Albo w poniedziałek albo no jutro ale musiałabym wstać o 6 żeby coś tu jeszcze napisać.
Dobra zobacze co da się zrobić .
buziaki ;*
Miłego weekednu.
+ Pozdrawiam Dżklaudie <3 której zresztą bardzo nienawidze <3. Ale ona to wie . :)