Otwieram oczy i widzę&
Ciemność,czuję, że są tu inne konie.
Jestem na pastwisku?
Nie to nie moja stajnia..
Co się stało,gdzie ja jestem?
I nagle wszystko rozjaśniało,
Wstał nowy dzień.
Zrozumiałem&
Po tylu latach spędzonych z tobą pozwalasz mi cierpieć?- pamiętasz nasze tereny?
Bo dostałem kontuzji nogi?
Bo nie chciało ci się mnie leczyć ?
Bo się znudziłem? _ przecież byłem z tobą !!
Bo masz nowego konia?
Jest tu tyle koni, ale jestem tak bardzo samotny, tęsknię&
Proszę tylko żeby więcej nie bolało!!
Walczę, ale opadam z sił&
Wychodzę z przyczepy i widzę krew, cierpienie&
Nagle poczułem ból&i nagle przestało boleć ,
Już nic nie czułem&
Mam nadzieję że gdy spróbujesz mojego mięsa to poczujesz i zrozumiesz co zrobiłeś!
Będziesz wiedział ,że to JA ten który służył ci bez wahania&