Graja naprawde fajnie a glówny wokalista ma wade wymowy zas na poczatku swojej kariery znali zaledwie pare chwytow na gitare ;)
Zamieszczam historie zespolu sexspistols niekturzy ludzie uwazaja ze to byl jedyny prawdziwy punkowy zespol .....
historie podzielilem na 2 czesci ze wzgledu na dlugosc XD
Cz.1
"Jesteśmy kwiatami na śmietniku" (God Save The Queen, 1977)
1972 Shepherds Bush zachęca Steva Jonesa i Paula Cooka, by stworzyli zespół ze szkolnym kolegą Warwickiem Nightingale. Początkowo grają na skradzionych przez Jonesa instrumentach. Jones chodził do poprawczaka, a kraść nauczył się od matki i ojczyma.
Jones spędza weekendy w sklepie Let It Rock, przy ulicy Kings Road, prowadzonym przez ekstrawaganckich guru mody, Malcolma McLarena i Vivienne Westwood. Sprzedaje ubrania dla sado-masochistów i koszulki z pornograficznymi nadrukami. Jones namawia McLarena, by znalazł miejsce dla jego zespołu, w którym mogliby odbywać próby. McLaren, w końcu, wychodzi z propozycją Covent Garden Community Centere i przyprowadza ze sobą Glena Matlocka, który zostanie później basistą zespołu. Głównym priorytetem, według McLarena, jest znalezienie wokalisty. Zarówno Cook jak i Jones próbują swoich sił, a pragnienie nowej krwi w zespole doprowadza do odejścia od niego Nightingale'a. McLaren zmienia nazwę sklepu na Sex.
1975 Mając zaledwie 16 lat John Lydon przeniósł się z Johnem Ritchie'm (Sidem Viciousem) do "squatu", zrujnowanego budynku w King Kross. Improwizuje na ulicy Kings Road mając zielone włosy i podkoszulek z napisem "nienawidzę Pink Floyd". Tam został zauważony przez jednego z ludzi McLarena. Przesłuchanie Lydona do zespołu odbywa się przy akompaniamencie Alice Coopera ze sklepowego elektrycznego gramofonu. Skutkiem nieustannych komentarzy ze strony Jonesa na temat stanu zębów Lydona, jest nadanie mu pseudonimu Johnny Rotten (zgniły). McLaren pożycza jedno z haseł z jego koszulek i nazywa zespół Sex Pistols.
Początkowo Pistolsi pracują nad nowymi wersjami utworów z lat 60-atych, jak na przykład Small Face. Zaczynają, jednak także pisać własny materiał. Ich pierwszy występ to jako support dla Joe Bazooka (wspomaganego przez Adama Anta) w listopadzie 1975 roku w collegu św. Marcina na londyńskiej Charing Cross Road. Nie był to w żadnym wypadku sukces. Po krótkim występie ktoś wyciągnął wtyczkę z gniazdka. Był to pamiętny debiut, choć z niewłaściwych powodów.