Caly dzien w stajni <3
Grill odpalony i mimo wietrznej pizgawicy bylo naprawde przyjemnie.
Bunkowi dzisiaj odjebalo, juz przy czyszczeniu zauwazylam ze bola go cos plecy i w galopie chyba mi to chcial pokazac bo jeszcze w zyciu tak nie brykal i nie odpierdalal jak dzisiaj...
Ale naprawde jie mial dzisiaj szans bo kondycja to go zajezdzam, a po 5 h skakania wczorajszego jego szarze niemrobily na mnie wiekszego wrazenia ;) normalnie wlaczona niesmiertelnosc :p