not bad...
wiec tak zacznę co się wydarzyło.
od 30 września mój "wielki związek " się po prostu rozpadł tak bywa, 31 pazdziernika byl wypad na balety gdzie poznałam kilka osób w tym Michala ... przez kilka dni spotykaliśmy się rozmawialiśmy 2 dni temu kontakt się urwał . co tam jeszcze hmm. wkońcu poznałam Pana X który co przerwę wpatrywał się we mnie jak głupi w sumie nadal to robi . xd.
podjełam się pracy jako hostessa, zajebiście zmarzłam.nie powiem że nie, za kaskę przedłuże sobie włosy .
i chyba bd szczęśliwa chcę coś zmienić w sobie , może styl ? kolor włosów raczej nie bo są już cieńkie , ponownie epidemia codziennego prostowania wróciła masakra ;<
w szkole jak w szkole nudno jednym słowem , ale to chyba norma , 6 grudzień balety . mam nadzieję że poznam kogoś kto bd dla mnie oparciem. w sumie mam Roxiaka , i może pewną osobę .
Kilka dni temu był wiktorek i dawidek słodziaki jakich mało <3
tak bardzo tęsknie.
mama wyjezdza do irlandi . brak planów na sylwka pora coś wymyślić.
to może tyle , no więc przywracam fbl do prowadzenia nie wiem czy codziennego .:))