Krótka historia część 1
https://youtu.be/jhIo2txNlcI
'-Co oznaczała ta podróż? Ile nocy i dziwnych poranków trwa ten obłęd?
-Ale co teraz? Co będzie dalej?
Jest zbyt pokręcony by żyć i zbyt rzadki by umrzeć.'
https://youtu.be/l5b5EtihJGI
'bo życie jest jak teatr marzeń naprawdę
i traci sens gdy nie ma wrażeń - patrz na mnie
i słuchaj jak daje Ci pasję na zawszę
dwa słowa które tworzą magie chwil
zostań teraz zanim zamknę drzwi,
bo czasem nic nie jest silniejsze od miłości
(ciiii) nie mów już nic niech czas stanie w miejscu
bo puste słowa teraz chyba są bez sensu'
https://youtu.be/Yp_J_nyqA_s
'
Tak wiele mam Ci dziś do powiedzenia
Wiem, tamten czas minął bezpowrotnie
Tak być musiało, Ty najlepiej sama wiesz
dziś to wszystko wraca.. przepraszam.'
https://youtu.be/gVP8zI3U4mE
'
Może Ci się przypomnę, o ile nie będzie za późno,
Bo kiedyś moje serce może być zamknięte furtką,
Nie jest tak, że możesz mieć mnie na jakiś czas,
Na jakiś czas porzucić, po czasie znowu mnie brać
Jak zabawkę, sorry, ale nie myśl nad nami'
Tak to jest jak odkopie się kawałki którymi sie człowiek kiedys katował jak myślał, że to koniec.
Tak głęboko zapadły w pamięć, że do teraz znam kazdy tekst na pamięć. Pamiętam te szare dni kiedy nie wiedziałam juz jak mówić co czuje, ze jestem rozbita. I chcialam żeby wlasnie te kawałki cos tam ruszyły w drugiej osobie.
Strasznie wspominam ten okres.
Ale z perspektywy czasu... W imię czego? Naprawdę w imie miłości marnować czas? Zdrowie? Przyjaźnie, kontakty?
Cale szczęście człowiek uczy sie na błędach.
Pewnie ktoś z was pomyśli, ale jak sie bardzo kochało i nadszedł rozpad to bolało i nie szło żyć tak, O!
Myślę, że im człowiek starszy to więcej oleju chyba w tej głowie ma.
Ale nigdy! NIGDY nie poświęcać swojego zdrowia, czasu na kogos kto tego nie docenia/doceniał.
Nazwać to związkiem toksycznym.
Mam nadzieje, że bede mogła swoim małym doświadczeniem pomoc komuś uniknąć takich przykrości.
Post taki o, przez przeglądanie starej playlisty i przez to, że głupia byłam xD
I, że bardzo często związku zaczęte w tym najgorszym okresie czyli dojrzewania niestety ale ranią dwie strony,potem zostaje żal, że mogło sie inaczej. Ale wtedy nie miało sie takiego rozumowania jak teraz ;)
Cóż, życie biegnie dalej. :) :)