Woody Allen Czysta anarchia (Superstruna)
"Obudziłem się w piątek, a ponieważ wszechświat się rozszerza, znalezienie szlafroka zajęło mi więcej czasu niż zwykle. Przez to wyszedłem z pracy za późno, zważywszy zaś względność pojęć góry i dołu, wsiadłem do windy zmierzającej w stronę dachu, gdzie bardzo trudno złapać taksówkę."
Lubię tak czasem posiedzieć sobie na ławeczce, poobserwować ludzi i nic nie mysleć, nigdzie sie nie śpieszyć...