Nie zawsze wiedziała czego chciała od życia .
Często mówię o Tobie myśląc o nas.
-Mamo,nie zamykaj dzisiaj drzwi bo późno będę
-Dlaczego?
-Żaden melanż nie ma prawa odbyć się beze mnie
-Czyżby?Kto tak niby powiedział
-Pezet mamo,Pezet.
refrenem mojego zycia jest każdy kolejny dzień , ale to jak go przeżyję jest indywidualną zwrotką .
nie rozumiem. nie znam go. nie widuję. zakochałam się. wariuję.
nie ma brzydkich kobiet, tylko czasem wódki brak.
- chodź tu. - przyciągnął mnie do siebie. otarł łzę, która zagubiła się na policzku. zawinął kosmyk moich włosów za ucho, po czym ustami musnął kącik warg. wciąż z zamkniętymi powiekami, mimo woli, wciągnęłam mocno powietrze do płuc odnajdując w bliskiej odległości drobinki Jego zapachu. na skórze czułam Jego pełne usta formułujące się w uśmiech. - pamiętasz, co mi ostatnio obiecałaś? - szepnął zadziornie. - obiecałam, że spróbuję. - rzuciłam chrapliwie. - nawet nie spróbowałaś, skarbie. ani trochę. ładnie to tak? pokochać kogoś takiego, jak ja? - paradoksalnie jednak, przytulił mnie do siebie. na nagim ramieniu czułam zgrubienia skóry Jego przedramion od wkłuwania w nią igieł. tylko, że w tamtej chwili to nie miało znaczenia. może miałoby, gdybym wiedziała, że, za niedługi czas, życie nie będzie utożsamiało się z Jego osobą.
Tysiąc przyjaciół na facebooku a i tak jesteś sam
dzieckokurwabec