stopem na Hel :)
jeszcze raz, ale dalej!
mam nową filozofię życiową, dostosowaną do moich nowych spostrzeżeń. Ludzie są jedynie przydarzającymi się przygodami, które mogą trwać przez jakiś czas, powtarzać się, ale w końcu zawsze się kończą. Mało to optymistyczne, ale zbierając do pudełeczka wszelkie moje doświadczenia - jak widać prawdziwe. Albo wygodne, bo takie wyjaśnienie pozwala się pogodzić z faktem przemijalności. Bądź co bądź, pozostaje się pogodzić z tym faktem. I po zakończeniu jednej, po prostu szukać następnej przygody.