Fbl.
Straszny dzień... Miałam rąbnąc poetycką notkę... Ale powiem Ci tylko tyle, że dziękuję ;* Za to, że siedziałyśmy w deszczu na przystanku, kiedy czułam się beznadziejnie. Za to, że mówiłaś takie rzeczy, które nie pasowały do tej sytuacji, ale cholernie mi pomagały. "Uwielbiam te nasze banioszki!".
"-Duda, jebnij mnie...
- Jutro to zrobię na sprawdzianie z majcy, bo nie będziemy go pisały, bo przecież nic nie umiemy! <entuzjazm>"
Cieszę się, że nie było mnie w szkole i ominęła mnie ta godzina biblioteczna... Chociaż, może wtedy coś by się zmieniło? Duda, jebnij mnie!
Powiem CI jeszcze, że fajnie jest miec kogoś takiego ;*. Więc jeszcze raz CI dziękuję! Bo tylko Ty wiesz, jak poprawic mi humor!
;**********