z braku laku zdjęcie ze snapa też ujdzie
tydzień minął, jakoś tego nie czuję
i tydzień został, witaj klaso maturalna
już wyobrażam sobie Kaspi, która na każdym kroku
będzie nam przypominać, że to nie jest już zabawa
i Łomcie, która nas straszy, że nie damy sobie rady z maturka z polskiego
i Loczka, która będzie się chyba modlić żebyśmy zdali z tej matematyki...
tak zapowiada się uroczo stresujący rok.. i koniec?
strasznie szybko minął/mija mi ten czas "obowiązkowej nauki" (pozwole sobie go tak nazwać)
wizja wkraczania w dorosłe życie nie jest najprzyjemniejsza... studia, zdecydowanie tak
ale jakie? nie mam pomysłu na samą siebie jeśli chodzi o rozwój intelektualny,
za to mam kilka fajnych pomysłów na samą siebie, jeśli chodzi o inne sprawy
wrześniu przybądź powolutku, daj mi zastrzyk gotówki, a ja zacznę realizować plany
będzie dobrze, przecież musi być!