Hej ;-*
Udało mi się wstać rano pół goziny wcześniej i zrobić trpochę ćwiczeń , z dnia na dzień będę tą ilość ćwiczeń zwiększać , więc musi być tylko lepiej ;> dziś taka rodzinna kolacja , pierwszy raz od dłuższego czasu jestem w weekend w domu , a w zasadzie na weekend tata wraca więc wcześniej mało go widziałam i postanowiłam , że ten weekend zostanę w domu , w końcu jak nie pojadę w weekend do przyjaciółki ani ona do mnie nie przyjedzie to się nic strasznego nie stanie . Wieczór spędziłam miło z rodzicami , graliśmy w karty i mama podała różne rzeczy do jedzenia , zjadłam trochę sałatki ... więc nie jest tak źle . weekend szykuje się spędzony z laptopem tata oglądając filmy oraz z książką , wypożyczyłam sobie 3 książki na te 3 dni , żeby się nie nudzić ...
bilans :
- fantazja 150
- bułka - 200
- lizak - 40
- obiad w domu - 300
- kolacja 200
- sałatka 100
990/1000 ! nieźle nawet .
Trzymajcie się ;-*