Najlepsze zostawiłam na koniec! Moje ulubione z tamtego dnia :)
Koniec tej sesjii koniec na razie mojej siostry.
Maj nadszedł nie wiadomo kiedy. Przyniósł ze sobą bardzo mało czasu do końca roku akademickiego (cóż to jest dwa miesiące, kiedy to z dnia na dzień jest coraz więcej roboty), uświadamiając biednym studentom, że są w ciemnym lesie ze wszystkim i jeżeli chcą mieć spokojne wakację to muszą się porządnie brać do roboty. Ale jak wiadomo, studenci potrafią zaginać czasprzestrzeń i są ekspertami w spełnianiu niemożliwego, tak więc zupełnie się tym nie przejmują...
Och, ja za to uświadomiłam sobie zupełnie inną rzecz. Z połową lipca wyjedzie moja jedyna modelka do zdjęć... I nie wiem, co ja wtedy pocznę...
Zjadłam już jabłko, herbatę ciepłą zrobiłam, nie mam już żadnej wymówki, żeby nie uczyć się fizyki... Czy któryś z maturzystównie chcę się ze mną zamienicna jutrzejszy dzień?