Jedno z moich dwóch najulubieńszych z tamtego dnia. To zdjęcie starasznie mi się kojrzy z czymś francuskim, może to pod wpływam fransukiskiego napisu w tle, którego tu nie widać. A modelowała moja siostra, oczywiście.
Świat pędzi jak szalony. Mamy już kwiecień, a ja w ogóle tego nie czuję. Przecież dopiero co zaczynał sie nowy semestr, dopiero co zaczynał się nowy rok. I pogoda zupełnie nie kwietniowa. Zupełnie nie wiem, co się z tym światem dzieje.
Wiem za to, że czeka mnie bardzo pracowity tydzień. Jestem gotowa się założyć, że chcęci do działania będę miała tyle, ile aktualnie słońca za oknem, czyli wcale. Dobrze chociaż, że nie pada.
Och, i zaniedbałąm oglądanie seriali na rzecz jakiegoś głupiego czytania książek. Jak ja się stoczyłam...
Florence + The Machine - No light, no light To jest prześwietne! Polecam serdecznie!