w wielkim zamieszaniu.
wolna tylko w jednej kwestii.
i musiałam wszystkie książki zostawić. żadna nie trafiła do kartonowego pudła.
nie potrafiłam. nie mogłam sobie wyobrazić jego wizyty w moim domu.
teoretycznie wie gdzie mieszkam.
a gdyby zabrakło jakiejś. gdyby.
i te jego czarne koszule. skrupulatnie podwijane rękawy.