brakował mi ich. tak cholernie brakowało. warto wspomnieć. mimochodem. R. w tym momencie gryzie zamek od bluzy. drugi jednak nie śpi. raczej pierwszy. tak. R.zaczyna się irytować. mały zazdrośnik.
~anathemaaa to dobrze.
wlasnie sobie przypomnialam jak Cie poznalam pod tekturą. Wtedy co bylo tak duzo osob ;) Wydałas sie tak sympatycznie otwarta...