palkaszerokolistna Gorzkie w sensie że gorzkie^^
Na niektórych pb widzę "koffam was", a u ciebie widzę takie życiowe notki, lekko poetyckie.
Niekoniecznie do końca sami się w to wtłaczamy, bym powiedziałem, że otoczenie oczekuje od nas wtłoczenia i jeśli się tak nie stanie pojawia się odtrącenie. A jeśli ktoś jest lekko wrażliwy to czuje dyskomfort, a nawet nieszczęście ze swojego losu - och jak to zabrzmiało poważnie, ale chyba takie jest.
palkaszerokolistna yy nie pociesza mnie to, bo ja osiwiałem, ale... nie na głowie.. i to jest właśnie bolesne xp
Co do jednowymiarowości to ja już widzę przecież, że to podchwytliwe pytanie ;>
Sadzę, że na pewnym poziomie spełniam warunki jednowymiarowości, to, że nie potrafię się w pełni wyzwolić z tego jest na pewno jedną z przyczyn tego, że jakoś nie czuje się zajebiście szczęśliwy.
To, że tak na prawdę wszyscy jesteśmy jednowymiarowi to z pewnością tak, jako gatunek. Obrzydliwa jest ta jednowymiarowość sztucznie skonstruowana.
Pani ma "gorzkie" notki...
p.s.
Tło komentarzy pasuje teraz do szalika ;-)