photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 PAŹDZIERNIKA 2012

kruszę kosmos

A zew, który wciąż rozbrzmiewał z głębi lasu, był ściśle związany z wizją kosmatego człowieka. Napełniał on Bucka wielkim niepokojem  i dziwnymi pragnieniami. Wywoływał w nim nieokreślone, błogie uczucie, podniecenie i dziką tęsknotę za czymś nieznanym. Czasem biegł za tym wołaniem w głąb lasu szukając go, jak gdyby było czymś namacalnym, naszczekującym przyjaźnie lub wojowniczo, w zależności od nastroju. Wciskał nos w chłodny mech leśny lub w wysoką trawę rosnącą na czarnej ziemi i wdychał radośnie zapach żyznej gleby. Albo przez długie godziny czaił się w ukryciu za omszałymi pniami powalonych drzew, trzymając oczy szeroko otwarte i nastawiając uszu, śledząc dookoła wszystko, co się poruszało lub wydawało dźwięki. Być może leżąc tak spodziewał się zobaczyć wołanie, którego nie mógł pojąć. (...) Z lasu szedł zew, a właściwie tylko jeden z jego tonów, gdyż zew miał ich wiele. Był wyraźny i głośny jak nigdy dotąd - długie, przeciągłe wycie podobne do głosu psa husky, a jednak zupełnie inne. Znał je dziwnie dobrze, jak głos z dawna słyszany. 

(Jack London jest królem)

http://www.youtube.com/watch?v=2alcO-Bqylc

Komentarze

~aszyj znów czytasz Londona?
15/10/2012 7:59:25
zabajacek To z "zewu krwi" jest, bo miałem na stanie. "Białego kła" jeszcze muszę gdzieś dostać.
Obecnie czytam J.F.Cooper'a - Pogromcę zwierząt.
15/10/2012 9:01:28

Informacje o zabajacek


Inni zdjęcia: :) szarooka9325Miły zakątek. ezekh114Uparty jak Osioł :) bluebird11Rekonesans terenu. ezekh114... thevengefulone... thevengefuloneMorze kostki. ezekh114... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone