Nowy rok, koniec starego roku . Ktoś kiedyś powiedział ; Przecież to tylko kilka sekund , dzień zmienia się jak co dzień , a wszyscy obchodzą go tak hucznie. Coś w tym jest. Bo przecież człowiek idzie dalej, życie idzie dalej , nie zatrzymuje się. Ta minuta , która mija od 00:00 do 00;01 31 grudnia każdego roku , tak wiele dla nas znaczy , jest tak bardzo ważna. Niektórzy żegnają stary rok , który nie był dobry i liczą na to ,że ten nowy będzie inny. Niektórzy żegnają go będąc szczęśliwym i mają nadzieje na to ,że tak już zostanie. Innym ta zmiana jest zwyczajnie obojętna i bez znaczenia.
Czym jest dla mnie ?
Wiele wydarzyło się w tym roku 2014. Niektórych rzeczy nawet już nie pamiętam , ale nie żałuje ich , tego jestem pewna.
Poznałam ludzi ,których nigdy nie przypuszczałabym ,ze poznam , że będę z nimi tak blisko . Nie sądziłam , że połączy mnie coś z osobą, z która kiedyś tak naprawdę była mi zupełnie obca mimo ,że wydawało mi się ,że ja znam . Spędziłam wiele cudownych chwil , doświadczyłam ich. Znalazłam miłość , której nigdy bym się nie spodziewała i dzięki , której jestem dziś tak bardzo szczęśliwa.
Zaczęła studia, o których marzyłam, zyskałam też wielu nowych znajomych , dzięki , którym na mojej twarzy tak często pojawia się uśmiech. Ale były też momenty trudne, nie do zniesienia. Momenty przez, które miałam wszystkiego dość .
Straciłam też wielu ludzi w tym roku. Ludzi , których kochałam i tych na , których bardzo mi zależało. Byli dla mnie ważni jak nikt inny na ziemi. I często się zastanawiam jak człowiek może skrzywdzić tak drugiego człowieka. ? Jak nagle człowiek zmienia i się przestajesz go obchodzić.
Ale mówią Jak coś tracisz to coś zyskujesz, prawda ? Nie wiem, tak mówią i może coś w tym jest.
W tym roku wylałam wiele łez, szczęśliwych , ale i tych mniej. Minęło wiele czasu zanim ponownie się uśmiechałam i byłam w stanie iść dalej.
Czy myślę co by było gdyby ? Jasne ,że tak , często. W tym roku wiele się zmieniło , wielu ludzi , którzy kiedyś byli mi bliscy tak naprawdę teraz są mi obcy. Minęło kilka miesięcy , a ja nie potrafię nie myśleć o tym co się wydarzyło przez kilka miesięcy tego roku. Staram się zapomnieć każdego dnia , bo mam przy sobie ludzi, którzy mimo wszystko mnie kochają i ja też ich kocham i zawszę będę, nawet jeśli przyjdzie taki dzień ,że już nigdy ich nie zobaczę.
A może ten nowy rok to dzień na to żeby wybaczyć, pogodzić się i zacząć wszystko od nowa ? A może ten nowy rok to czas na to żeby właśnie zapomnieć i zacząć wszystko od nowa bez wspomnień? Może właśnie należy zacząć zbierać nowe cudowne chwile ?
Nie wiem. Cały czas się nad tym zastanawiam. Rozum kłoci się z sercem i odwrotnie. Chociaż jak to ktoś kiedyś powiedział Słuchaj rozumu , ale idź za głosem serca. Czy to jest dobre , czy tak właśnie powinno się robić ? Zawsze postępować według serca ? Nie wiem , wiem jedno ,że teraz mimo wszystko jestem szczęśliwa i dumna z tego co mam.
Szczęśliwego Nowego roku ! :*