Czasami jest tak ,że coś wyślizguje ci się z rąk. nie masz na to wpływu. ale najgorsze jest to ,że to nie dzieje sie po twojej myśli , nie jest tak jak to sobie wyobrażałaś. i mimo ,że masz coś czego pragnęłaś , szukałaś tyle czasu , to coś innego ci sie sypie, rozpada się na twoich oczach, a ty masz wrażenie ,że nie możesz nic z tym zrobić, że to już koniec i nie da sie tego naprawić.
w życiu często zyskując coś sennego tracimy bradzo wiele, czasami aż za dużo. tracimy coś co wcześniej było dla nas ważne, było częścią naszego życia. w pewnym momencie nagle tego już nie ma. czy jest żal , ból ? troche, ale po pewnym czasie przystosowujemy się do nowej sytuacji , do nowego życia. tamto wszystko ma coraz mniejsze znaczenia i zostają tylko wspomniania.
czasami tylko wracają ze zdwojoną siła, bo przypomina nam się co tracisz, straciłaś, że tamto życie się już skończyło , ale zaczęło sie nowe, które tak naprawdę jest bardziej wartościowe i lepsze od tamtego.
czasami po prostu potrzebuje troche więcej siły na to żeby to poskładać, naprawić. momentami mi jej brakuje i wtedy nie czuje nic. chociaż nie , czuje jedynie bezsilność, która nie pozwala mi podjąć działań i wygrywa ze mną.
postaram sie teraz bywć tu często, bo brakuje mi pisania ! :D
Miłego dnia ! :* mój będzie :*
kocham cię ! <3
http://www.youtube.com/watch?v=_EdZbopNeS8