Mam coraz wiekasza ochote na cwiczenia i na killera Ewy. Skalpel nie spodobal mi sie, nie jest latwy, jakos wytrwalam do konca ale jednak lepszy killer dla mnie. Chce koniecznie eyprobowac turbo i zobaczyc po ilu minutach bedzie sie ze mnie lal pot :D A skoro nie jest jeszcze bardzo puzno i jest sobota chyba sie skusze na 40 minutoy wycisk :D Napewno nie zaszkodzi :)
Pomyslalam ze co tydzien bede sobie stawiala jakis cel. A cel na ten tydzien to koniec ze slodyczami nie liczac miodu i owocow ! Bedzie ciezko wiem o tym ale dam rade, napewno ! Przeciez to tylko tydzien.. Nikt jeszcze nie umarl od niejedzenia slodyczy przez tydzien.. :D
No to chyba tyle na dzisiaj..
Uslyszymy sie jutro po nastepnym treningu
ktory zreszta coraz bardziej mi
przypada do gustu. Rzeczywiscie uwalnia
hormony szczescia :D
Doranoc wszystkim <3