i chociaż wiem to, że nadzieja jest zbyt ciężka by ją nosić ze sobą, nie umiem przestać- wciąż we mnie mieszka, choć z bólu czasem telepie się, nie tracę wiary, że kiedyś może być lepiej, nie. więc bywa tak, że znowu łatwo coś spieprzę, lecz chcę skoczyć w urwiska, po to by wzbić się w powietrze