Te dwie panny doprowadzają mnie każdego dnia do szału,
ale i tak je kocham. ;)
A ja podróżuję sobie wszędzie.
Z namiotem i bez. Na stopa.
Byłam nad morzem Ruskim, o!
I polubiłam łapanie na stopa o godz. 02:00 w nocy.
Droga krajowa nr.22 nocą jest cudowna i ..pusta. ;)
Ale potańczylim, pośpiewalim, poleżylim i złapalim. ;D
I koncerty dwa mam za sobą, zajebiste koncerty.
A w najbliższym czasie? WOODSTOCK.
na stopa - rzecz jasna.
Trasa już jest, więc kierowcy: Bądźcie ludźmi!
Bless.