Weekend. Sobota- 4h angielskigo od 8.20- świetnie, lepiej być nie może dla wiecznego śpiocha, człowieka żywiącego się snem.
Obejrzałam 10 000BC, niezły, chciałabym być czasem pierwotnym ludkiem którego jedynym obowiązkiem byłoby kochanie, jedzenie, dbanie o najbliższych, ewentualne walki o godność.
Ale przyznam, nieźle się tu klimatyzuję, a dzięki niektórym osobom mam ochotę się uśmiechać :D