Tak, po pierwsze kocham Klaudię, bardzo i mocno, bo straciła dla mnie tyle kasy.. i chciała usłyszeć mój głosik!
Moja blacharka w lateksowych leginsiakach spod której wystawała dupcia na którą gapił się dresik.. <3
Po drugie i ostatnie w szkole dzieje się dobrze, nawet bardzo. No i wieczory też są jeszcze miłe, bo za dużo zadane nie ma.
Niech wszyscy ci o których nie wspomniałam nie czują się niekochani, bo i tak wiedzą że są najlepsi.
Wybrałam sobie kilka dni temu w empiku zarąbistą książkę którą pochłonęłam i z zapartym tchem czekam na kolejną część.
Mam nadzieję, że się szybko jej doczekam.
No tak, zdęcie z Chorwacji, szukałam muszelek i..te moje różowe crocksy....
..I'm such a looser baby..