Już nigdy więcej takiego świętowania, kiedy na drugi dzień z przekrwionymi oczami, z pizdą w głowie i kacem w każdej postaci musisz zmierzać do kościoła na święcenie jajek. Ale... lubię staczać się w taki sposób. Bo wiem, że było warto. <3 Agnostyk w świątyni bożej, taki kurwa paradoksik.
Kolejne zaproszenie na ślub, kolejne do odrzucenia. Chce je ktoś za mnie? D:
So I guess the fortune teller's right,
I should have seen just what was there and not some holy light,
To crawl beneath my veins and now,
I don't care, I have no luck, I don't miss it all that much,
There's just so many things,
That I can't touch I'm torn.
To już prawie dwa miesiące.
Inni zdjęcia: One unseeme... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24