Czegoś mi brakuje ostatnio.
Sama nie wiem czego i to jest juz lekko dobijające.
Siedzę całymi dniami w domu i ogarnia mnie tak przeraźliwa niechęć do robienia czegokolwiek.
Zero motywacji normalnie.
Tylko siedzę i odczuwam taką dziwną pustkę...
Chyba naprawdę chcę już wiosnę. Może coś się zmieni wtedy.