próbowałam zrobić dziś w swojej głowie małe podsumowanie tego starego już roku, jednakże doszłam do wniosku, że wszelkie analizy są tu zbędne. Uważam, że to był na prawdę fajny czas, przeżyłam wiele niezapomnianych chwil, a dzięki tym gorszym dużo się nauczyłam i dziś potrafie wyciągać z nich wnioski i lekcje na przyszłość. Postanowienia na nowy rok ? w moim mniemaniu nie ma czegoś takiego,wyzwania wole stawiać sobie każdego dnia, nie tylko od święta.Dziś życzę sobie i wam jak najmniej rozczarowań, wiary w samego siebie i swoje możliwości, ludzi którzy sprawią, ten rok będzie przepełniony radością , miłości która zawróci wam w głowie na kolejne lata i spokoju ducha w tym szalonym świecie. A może ten rok będzie początkiem czegoś nowego ?
:*