zacznę od tego, że mam wszystkiego dość, tej zajebanej nauki i moich włosów, ktorych nie da sie wyprostowac tak jak u fryzjera, pisze sb z Milką, i żaluje że do niej nie napisalam wczesniej, Daria ma szytą głowe, wujek wyszedl ze szpitala, Sonnik ze mną pisze, nieodebreana wiadomość od Darii, już odebrana, i odpowiedz na jej pytanie '' co rb ? '' brzmi '' ryczę '' i to własnie napisalam, wszystko bez sensu, i ta świadomość że jutro szkoła, że znów usłysze nie znany język jakim posluguje sie tata, że jutro zobacze Michała, że bd musiala tłumaczyć sie Adzie z problemow, i z kolejnej jedynki do rodzicow. Marcel napisal, żebym byla jego psychologiem, okej. fajnie, że umiem pomoc innym a dla sb potrzebuje pomocy. czytałam notki tego Maxa L. czy coś tam, ale nie pamiętam, otworzyło mi oczy, ale nic z tym nie zrobie, bo mam tyle lat ile mam. piszę z ludzmi nie wysylając im '' XD '' lub innych krejzolowych lub smiejących emotek. jest mi bardzo dziwnie, chce poprawic oceny, ale.. jak? jeśli nikt nie daje mi czasu, tylko ciagle mowi ''POPRAW SIĘ''. to trudne, wiecie ? nie wiecie. a trudno, pisze to, bo się musze wyżyć, i nie mam pojęcia co dalej, moje życie bd witrualne czy raczej realne? mam zamiar wybrac sie do biblioteki publicznej z jakąś koleżanka po ksiazki o duchach, bo lepiej w tym wieku dowiedziec sie tych rzeczy, żeby miec czas na inne sprawy. ale to już słowa kuzyna Łukasza, z rozmowy z moją sis, a ja siedzialam kolo niej, udawająć że ogladam jakiegoś karzełka z wodogłowiem ktory spiewa teenage dreem i wyczeszcza oczy. ta notka nie ma sensu, nawet nie bd patrzec na bledy, bo nie mam sily, i nie bede jej czytac, zeby zobaczyc czy jest fajna, glupia, dziwna czy mądra, bo jest DZIWNA napewno. cóż, fajnie, to pa. LOVE AND PEACE BIEBER! <3.