Szalone my w przebieralni w lumpeksie :'D
Kupiłam to co miałam na sobie.
Od wtorku wypiłam tylko mrożoną kawę na mieście.
Aż do teraz. Koniec odwyku. Kocham Cię, kawo.
Niedziela tak fajnie się zapowiada.
A później wyjeżdżam do Świnoujścia.
Nie wiem jeszcze na ile i kiedy, ale chciałabym odpocząć i przeczytać dwie książki.
Goście przyjechali.
Zobaczę babcie po niecałym roku ;__;