Horizons

Taka tam focia z Klaudią w przebieralni.

Tak btw sukienki są już nasze c:

A ja kupiłam jeszcze koszulkę.

Dzisiejszy dzień też jakiś do dupy.

Po praktycznie nieprzespanej nocnej podróży zasnęłam o 18 i spałam ponad 14 godzin.

Jestem człowiekiem, który nie wytrzyma bez snu.

Bawi mnie fakt, że zasnęłam w normalnych ciuchach, z podkładką na biurko pod ręką i kubkiem po herbacie obok mnie.

Tyle dobrego chociaż, że na łóżku. Własnym. Najwygodniejszym. Nareszcie.

Idę lamić przed laptopem dalej.

Może porysuję po kolacji.

Nie chcę do szkoły we wtorek, bo chemia...

Może uda mi się to wynegocjować jeszcze z mamą.

I takie tam nowe postanowienie na wakacje, czekam tylko na zakończenie roku i zaczynam, nic nie zrobisz Mamo :)

A tu jeszcze buty muszę kupić.