świat jest okrągły a ludzie pierdolą się po kątach..
nie ogarniam
niczego nie ogarniam
czuje sie jak jakiś robot
wstań
umyj się
napij kawy
zrób siku
zapal
wyjdź do pracy
przełącz tryb na zapierdalanie
zapal
wróć z pracy
zjedz
umyj zęby
zapal
zaśnij
wstań
zapal
zjedz...
powoli kończą mi sie baterie...
albo coś w środku się zjebało i trybiki mi nie pracują jak trzeba...
i po co to wszystko?
cały ten bieg za niewiadomo czym?
goń króliczka...
ja poczekam aż sa przyjdzie...
albo nie..
gdyby wszyscy dużo zarabiali i każdy mógłby miec co chce to do czego by nam byli tacy politycy?podatki?ekologia?dziura ozonowa?służba zdrowia?dziura w budżecie państwa?i te inne śmieci w wiadomościach?
każdy by sobie kupił wyspę i nic nie robił..
jadł co chce bez ingerencji dietetyka
palił bo mu wolno i ma za co
pił wszystko wszędzie i z wszystkimi
i miałby wszystko w dupie...
ale raczej sobie wyspy nie kupię
politycy dalej będą bredzić i kraść
a pieniądze się same nie zarobią
pierdolony matrix