Chyba już dobrze, spij mała wiedźmo śpij i nie waż się otwierać swych żółtych obrzydliwych oczu, spij do Cholery !
Wyrwana dusza z butów uczuć, zdychaj kurwa tępa cząstko mnie!
Nowy rok nowa ksiega pkryta obrazami i zamazanymi wierszami.
Ustabilizowanie się? Co to ta jakiś lek? może uśmiech innej osoby a może po prostu wyrzucenie świadomości do cholernego kosza stojącego w rogu pokiju tak może to to. Może w końcu zatracenie się w pustości myśli bez konsekfencji. Bycia panem włąsnego losu. Zerwaniem łańcuchów zabraniem siebie samej do snu. Rozbice filarów.. podpory broniącej wrażliwość, wyzbycie się jej TAK. wyzbycie.. szkoda jedynie że pisanie jeste łatwiesze niż czyn, wracam śnić..
http://www.youtube.com/watch?v=kTkXe60AP8M
***
Zaczyna być przykro, niestabilnie obawa przez zmianą, obawa przed sama sobą nasila się niechęć stania się znów potworem pod maską spokoju... Tęsknota za dawnymi dniami, obawa o kolejny dzień o ludzi o myśli o wspomnienia które pragnę odświeżyć obudzić je ze snu. Napeawić dbudować stworzyć przebudować przerobić zrekonstruwać przywrócić, schować dume w kieszeń i spłaszyć się leżeć spokojnie jak kamień u stóp sumenia walczącego z chęciami.
***
Zapomniała klucza do drzwi z napisem "to co powraca" jej serce wyrwało się z piersi i zaczęło tańczyć kankana.
oh jak mi pieknie poszla krew z noska.. to takie urocze i slodkie .
Popalily sie obowdy porcelane zalal lepka krew
samotne oczy przepadly w morskiej fali
Utonela, w bezdusznosci zycia
Jak sie zyje w tym uroczym kolorowym swiecie, Ci czlowieku bez realnej postaci, duzo smutku i politowania mam dla siebie..
Zdac sobie sprawe z czegos takiego teraz , nagle z nikad od tak.. ograna mi smutek.. nie ograniczony niczym smutek
wylwajacy sie przez oczodoly ...
"Nie rezygnuj z marzeń, nigdy nie wiesz, kiedy okażą się potrzebne." - Carlos Ruiz Zafon..